Model sprzedaży, który był popularny jeszcze kilka lat temu, wraca do nas ze zdwojoną siłą. Mistery boxy sprzedawał kiedyś każdy bardziej popularny twórca i niestety bardzo często okazywały się zwykłym naciąganiem na pieniądze. Zdarzały się jednak prawdziwe perełki, kompletowane przez znawców. Dziś ten model może okazać się prawdziwą żyłą złota, trzeba jednak przestrzegać paru zasad.
Mistery boxy działają na bardzo prostej zasadzie. Kupujemy za określoną kwotę dane pudełko, a w środku znajdują się przedmioty, które wcześniej były dla nas tajemnicą. To taki współczesny odpowiednik kupowania kota w worku, tylko że klient robi to celowo. Cała zabawa polega na tym, że w boxie możemy znaleźć rzeczy znacznie bardziej wartościowe, niż jego cena. Oczywiście mamy też boxy tematyczne, które nie są nastawione na zarabiane, ale na zrobienie sobie ciekawej niespodzianki, na przykład w postaci gadżetów z naszymi ulubionymi bohaterami z książek czy filmów.
Jeśli zdecydujemy się na oferowanie naszym klientom mistery boxów, musimy zastanowić się nad kilkoma kwestiami. Czy chcemy zajmować się boxami tematycznymi? Jeśli jesteśmy fanem jakiejś serii albo mamy dostęp do ciekawych gadżetów, może to być bardzo fajny pomysł na początek naszej przygody z tym biznesem. Czy chcemy oferować różne boxy? Jeden box nie daje nam pewności, że nasz biznes wypali, ale kilka już tak. Mogą to być różne warianty cenowe albo różne boxy tematyczne. I najważniejsze: czy nasze boxy mają kusić klientów ewentualną szansą na zarobienie za ich pomocą?
W przypadku prowadzenia mistery boxów bardzo ważna jest nasza kreatywność i zaangażowanie. Nie możemy oferować każdego boxa z taką samą zawartością, bo zwyczajnie nikt nie będzie go kupował. Boxy mają się bronić tym, że w każdym może być coś innego, a więc koniecznie musisz cały czas wymyślać nowe rzeczy, które do nich wprowadzisz. Pamiętaj też, że muszą być one dobrej jakości. Nie wszyscy do nich byle czego i po taniości, bo twoi klienci szybko się zniechęcą, a do tego mogą zniechęcić inne osoby do przetestowania naszego małego biznesu, przez co spadną nam obroty.